Fałszywy wnuczek okradł seniorkę. Kobieta straciła 40 tysięcy złotych.
Do policjantów zgłosiła się kolejna osoba, która dała się zwieść i uwierzyła w historię wymyśloną przez oszustów. Wśród nich jest 89-letnia lubinianka, która przekazała przestępcy 40 tysiące złotych. Za każdym razem przestępczy proceder wygląda niemal identycznie - rozmowa telefoniczna z fikcyjnym policjantem czy członkiem rodziny, dramatyczna historia i ostatecznie przekazanie pieniędzy. Taki jest mechanizm działania oszustów. Niestety jak się okazuje wciąż skuteczny.
Do zdarzenia doszło w miniony piątek, 14 października, po godzinie 18. Na telefon stacjonarny 89-latki zadzwonił mężczyzna, przekonał seniorkę, że jest jej wnukiem, a jego mama potrąciła na przejściu dla pieszych kobietę w ciąży. Aby uniknąć kary 18 lat więzienia, potrzebne są pieniądze w kwocie 80 tysięcy złotych.
Po pieniądze do starszej Pani miał się zgłosić policjant… Seniorka poinformowała funkcjonariuszy lubińskiej komendy, że spakowała wszystkie oszczędności i następnie przekazała je obcemu mężczyźnie, który pojawił się u niej w mieszkaniu.
Kolejny raz przypominamy! Policjanci nigdy nie wykonują takich telefonów ani nie odbierają osobiście żadnych pieniędzy!
Oszuści modyfikują metody swojego działania. Dzwoniąc na numer stacjonarny i nawiązując rozmowę ze starszą osobą podszywają się pod któregoś z członków rodziny. Po chwili jednak przerywają połączenie. Bardzo szybko telefon ponownie dzwoni. Tym razem przestępca podaje się za policjanta, funkcjonariusza CBŚ lub CBA.
Z policyjnych informacji wynika, że coraz więcej osób jest świadomych zagrożenia. Dzięki temu często przestępcom nie udaje się oszukać kolejnych osób, do których telefonują oszuści, próbujący wyłudzić pieniądze.
Pamiętajmy, że zasada „ograniczonego zaufania” do nieznajomych obowiązuje nie tylko dzieci. Dorośli często o niej zapominają, stając się ofiarami własnej łatwowierności i braku rozwagi. Oszuści wykorzystują ufność oraz dobre serce osób, które nie potrafią odmówić pomocy w trudnej sytuacji. Niespodziewane telefony osób podających się za policjantów, od dawno niewidzianych wnuków, siostrzenic czy kuzynów nie muszą zakończyć się naszą finansową porażką, jeżeli będziemy przestrzegać kilku podstawowych zasad, o które apelujemy:
Jak nie dać się oszukać?
- dzwoni telefon
- ktoś mówi, że jest Twoim wnuczkiem, krewnym…coś się wydarzyło: wypadek, choroba
- rozmówca się rozłącza, a za chwilę telefon dzwoni ponownie
- ktoś mówi, że trwa akcja policyjna, która pozwoli zatrzymać oszustów…
- pada prośba o zachowanie wszystkiego w tajemnicy
- pilnie potrzebne są pieniądze lub wartościowe rzeczy, jeśli nie masz pieniędzy, pada prośba o zaciągnięcie kredytu
- rozmówca prosi Cię o przekazanie pieniędzy wskazanej osobie lub wykonanie przelewu
Pomogłaś/eś, przekazałaś/eś pieniądze, czekasz…
Uspokoiłaś/eś się, dopiero teraz dzwonisz do wnuczka, na policję … już wiesz, że dałaś/eś się oszukać… Straciłaś/eś wszystkie swoje oszczędności!
Nie musiało się tak stać. Bądź ostrożna/y, pamiętaj:
- jeżeli rozmówca proponuje Ci, że możesz potwierdzić autentyczność dzwoniącego policjanta pod numerem 112 - zanim zadzwonisz pod ten telefon, sprawdź czy rozłączyłeś poprzednią rozmowę
- Policja nigdy w takich lub podobnych sytuacjach nie prosi o przekazanie pieniędzy
- nie działaj pochopnie pod presja czasu
- po rozmowie zadzwoń do kogoś bliskiego na znany Ci numer telefonu, by opowiedzieć o zdarzeniu – nie może być ono tajemnicą
- jeśli nie możesz skontaktować się z najbliższymi, niezwłocznie powiadom policję o takim zdarzeniu, dzwoniąc pod numer 112
W przypadku jakichkolwiek podejrzeń, że nie jest to członek rodziny, czy prawdziwy funkcjonariusz tylko oszust lub w chwili, gdy telefonująca osoba postępuje w podany powyżej sposób PROSIMY O NATYCHMIASTOWE POWIADOMIENIE POLICJI.
asp. szt. Sylwia Serafin
Oficer Prasowy KPP w Lubinie
Telefon: 601 974 322