Uwierzyła, że jej wnuczek potrącił kobietę w ciąży…chciała pomóc i straciła oszczędności.
Mieszkanka Lubina chciała pomóc i straciła ogromne pieniądze. Kobieta uwierzyła fałszywemu wnuczkowi, który poinformował ją, że jechał ze swoją mamą i potrącił kobietę w piątym miesiącu ciąży. Prosił o przekazanie 250 tysięcy kaucji, inaczej oboje z mamą zostaną aresztowani. Starsza pani przekazała wszystkie swoje oszczędności jakie miała w mieszkaniu w kwocie blisko 45 tysięcy złotych. Przeczytaj uważnie i przekaż swoim najbliższym, żeby nie oddawali pieniędzy obcym ludziom. Rozłączyli takie połączenie i zadzwonili do najbliższej rodziny, potwierdzając zdarzenie.
„Babciu, policjant dał mi telefon i pozwolił mi do Ciebie zadzwonić…powiem Ci coś, ale to coś strasznego…mieliśmy wypadek z mamą samochodem, potrąciliśmy kobietę w 5 miesiącu ciąży, ma złamane dwie nogi i jest w szpitalu reanimowana. Grozi nam z mamą areszt, jeśli nie wpłacimy kaucji 250 tysięcy złotych…Babciu, czy masz pieniądze i czy nam pomożesz?...” Tak wyglądała rozmowa telefoniczna oszusta, który zadzwonił na numer telefonu stacjonarnego i podawał się za wnuczka 72-letniej lubinianki.
Seniorka podała numer swojego telefonu komórkowego, na który zadzwonił fałszywy policjant. Ten z kolei pytał o adres i ilość pieniędzy przechowywanych w domu. Gdy starsza pani przekazała interesujące przestępców informacje, mężczyzna poinstruował ją, w jaki sposób ma przekazać gotówkę oraz, że po pieniądze przyjdzie kurier. Po kilku minutach w drzwiach pojawił się obcy jej mężczyzna, któremu przekazała swoje oszczędności w kwocie blisko 45 tysięcy złotych.
Głos w słuchawce zakazał swojej rozmówczyni kontaktowania się z kimkolwiek w tej sprawie. 72-latka cały czas była w kontakcie telefonicznym z rzekomym policjantem.
Cała rozmowa, jak poinformowała śledczych seniorka podczas składania zawiadomienia o przestępstwie, trwała bardzo dynamicznie i pod presją czasu. Przestępcom bardzo zależało, aby kobieta nie domyśliła się, że padła ofiarą oszustwa.
Apelujemy, by po takich telefonach nie podejmować pochopnych działań, skontaktować się z rodziną, by zweryfikować informacje i osobom dzwoniącym nie mówić o swoich oszczędnościach. Przypominajmy swoim najbliższym, że oszuści działają w sposób bezwzględny. Umiejętnie manipulują rozmową tak, aby uzyskać jak najwięcej informacji i wykorzystać ufność starszych osób i troskę o swoich krewnych.
Przestępcy wykorzystują często tzw. legendę "na policjanta", dlatego należy pamiętać, że przy zwalczaniu przestępczości, funkcjonariusze policji czy CBŚ, nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy i nigdy nie dzwonią z takim żądaniem, nie informują też telefonicznie o swoich akcjach.
Jeżeli odebrałeś taki telefon, bądź pewien, że dzwoni oszust. Nigdy w takich sytuacjach nie przekazuj pieniędzy, nie podpisuj dokumentów, nie zakładaj kont w banku, nie zaciągaj żadnych pożyczek czy kredytów i nie przekazuj nikomu swoich danych osobowych, pinów, czy loginów ani haseł. Odłóż słuchawkę i rozłącz się, informując o zdarzeniu policjantów, dzwoniąc na numer alarmowy 112.